Archiwum autora: zarz

W grupie znalazłem to, czego potrzebowałem

Nazywam sie Adam, mam 28 lat. Historię z Paschą zacząłem jakieś pięć lub sześć lat temu, jednak o grupie wiedziałem znacznie wcześniej bo już w latach gimnazjalnych. Gdy zorientowałem się, że mam “te” odczucia, z których nie za bardzo jestem zadowolony, próbowałem jakoś walczyć z tym na swój sposób. Wmawiałem sobie, że taki nie jestem,… Czytaj dalej »

Grupa uczy braterstwa

Na początku tego mojego świadectwa pragnę się przedstawić. Mam na imię Jakub i mam 32 lata. Pragnę Ci opowiedzieć o moim życiu i zmaganiu się z problemem homoseksualizmu i tym jak prowadził mnie w tym wszystkim Pan Bóg, czego jestem pewien. Kiedy miałem kilka lat mój kolega kilkukrotnie wykorzystał mnie seksualnie. Zostałem obdarty z tej… Czytaj dalej »

Każdy musi wybrać swoją drogę

Witam, Na początku chciałbym wyrazić swoją pozytywną opinię na temat grupy wsparcia „Pascha”. Byłem uczestnikiem grupy około pół roku. Z różnych względów osobistych nie mogłem uczestniczyć w comiesięcznych spotkaniach, dlatego też postanowiłem odejść. Uważam, iż program grupy był pożyteczny i różnorodny. Według mnie bardzo ważne są dwa aspekty, jeśli chodzi o próbę wyjścia z niechcianych… Czytaj dalej »

Maski nosi się tylko wtedy, kiedy są potrzebne…

Parę dni temu zawitałem na imprezę do znajomych, którzy już od paru godzin świętowali koniec tygodnia pracy. Podczas rozmowy o rodzicach znajomy gej zaczął opowiadać o swojej relacji z ojcem. Mówił o tym, że jest asportowy, nigdy nie zagrał z tatą w piłkę, że miłość ojca sprowadza się tylko do dawania pieniędzy. Na próbę sprowadzenia… Czytaj dalej »

Zaufałem Panu i już niczego nie muszę się lękać…

Jeśli miałbym wskazać najważniejszą rzecz, jaką otrzymałem od Paschy, byłby to z pewnością solidny fundament wiary, który stanowi moją podstawę do zmiany. To właśnie tutaj po raz pierwszy mogłem przekonać się o sile wspólnoty. Zbiorowa modlitwa, śpiew, adoracja i Msza św. były realizacją moich niespełnionych marzeń o rodzinnej wizycie w kościele… Pomogły mi również zbudować… Czytaj dalej »

K2 – historia siły, pokory i niezłomności

Zdobycie szczytu to dopiero połowa drogi… Wanda Rutkiewicz spędzała swoje imieniny 23 czerwca w gronie najbliższych jej osób. Po zdobyciu Everestu nie myślała o kolejnej wyprawie. Wtedy do drzwi zapukał posłaniec – przyniósł kwiaty i małą paczuszkę z pieniędzmi. Do kwiatów doczepiony był liścik z prośbą, by pieniądze zostały przeznaczone na kolejną górską wyprawę… 1982… Czytaj dalej »

Walka o siebie

Niektórzy (częściowo i ja) wchodząc do Grupy myślą, że ona rozwiąże wszystkie problemy – NIEPRAWDA! Przebywając w tej grupie czasem mam wrażenie, że moje problemy paradoksalnie się powiększyły… częściej zdarza mi się zwrócić uwagę na jakiegoś faceta na ulicy, rzadziej mam okresy zupełnej ciszy od niechcianych skłonności (przed wstąpieniem do Paschy zdarzały się kilkumiesięczne wyciszenia… Czytaj dalej »

Wszystko ma swój czas

Mam nadzieję, że moje świadectwo stanie się okazją do refleksji i pomoże Tobie w uświadomieniu,  że nie jesteś sam. Przede wszystkim, muszę się cofnąć w czasie. Siedem lat temu zacząłem walczyć o swoją czystość, zaczynając zdawać sobie sprawę z powagi problemu masturbacji. No i tak się podnosiłem, upadałem, żeby się podnieść na nowo. Wiele mnie… Czytaj dalej »

Grupa to nie wszystko. Bohaterstwo ludzi wiary

Może nie jestem tu obiektywny (gdyż sprawa dotyczy mnie osobiście), jednak myślę, że decyzja o wystąpieniu do grupy, a przede wszystkim poproszenie o pomoc i codzienna praca nad sobą oraz odkrywanie Bożej woli – wymagają odwagi i bohaterstwa. Ale nie jest to bohaterstwo superherosów z komiksu, lecz ludzi wiary, którzy wyruszają w nieznane – trochę… Czytaj dalej »

Nie umiałem przyznać się, że mam problem

Właściwie nie wiem, w którym momencie mojego życia obudziły się we mnie uczucia homoseksualne. Złożyły się na to różne czynniki, m.in. relacje w rodzinie, z rówieśnikami, mój charakter introwertyka. Przyznanie się do odczuć homoseksualnych trwało dużo czasu. Wcześniej nie chciałem przyjąć tego do mojej świadomości, nie tylko dlatego, że myślałem o tym, żeby założyć rodzinę,… Czytaj dalej »